Ostatnio jestem w swoim żywiole! Czasami idąc do sklepu sama już nie wiem co kupować, bo wszystko mnie kusi. Bób, rabarbar, botwinka. A tu jeszcze czereśnie, arabuz, poziomki i borówki na działce. Powoli brak mi już czasu na te wszystkie pyszności, które planuje.
Dlatego wzięłam się na sposób. Kupiłam bób, ugotowałam go za jednym zamachem i zrobiłam makaron z burratą oraz sałatkę arbuzową, na którą mam dzisiaj dla Ciebie przepis. A przy okazji arbuza na szybko zmiksowałam z bazą do lemoniady cytrynowej i tak powstała lemoniada arbuzowa. Proste, prawda? I tak właśnie trzeba sobie radzić latem.
A moja dzisiejsza propozycja jest naprawdę przepyszna. Kilka składników i sałatka do pracy, na kolację czy tradycyjnie już – na grilla, jest gotowa. I nie zdziw się, że nie ma w niej żadnego vinegretu. Arbuz jest wystarczająco soczysty, a feta naturalnie tworzy taki ala sosik.
I koniecznie wyczekuj kolejnych przepisów jeśli tak jak ja kochasz bób, bo na przyszły tydzień zaplanowałam już dwa boskie dania!
Składniki
- 300 g arbuza
- 1 opakowanie sera feta
- 100 g szpinaku
- 200 g bobu (przed obraniem)
Przygotowanie
- Zagotuj wodę. Gdy będzie wrzeć posól ją, wrzuć bób i gotuj do miękkości (10-15 min – sprawdzaj widelcem, czy jest już gotowy).
- Odcedzony bób przełóż do miski wypełnionej zimną wodą z lodem.
- W międzyczasie pokrój arbuza w kostkę.
Obierz bób. - Wymieszaj szpinak*, arbuz i bób. Wierzch posyp pokruszonym serem feta**.
* Jeśli nie planujesz zjeść sałatki od razu, to nie dodawaj szpinaku, ponieważ w ciągu kilku godzien zmięknie, nie będzie już tak apetyczny. Uzupełniaj sałatkę o ten składnik bezpośrednio przed podaniem.
** Ja używam „polskiego” sera typu feta, który jest bardzo słony, dlatego nie solę już dodatkowo sałatki. Jeśli jednak kupisz oryginalną grecką fetę (która mi osobiście nie smakuje), to może okazać się, że sałatkę trzeba będzie doprawić.
You must be logged in to post a comment.