Panini, czyli włoska zgrzewana kanapka, to świetna propozycja na każdy posiłek – sycące śniadanie, wygodny w przenoszeniu lunch do pracy lub na wycieczkę, a także ekspresowy obiad lub kolację. Ja z sentymentem wspominam czasy, kiedy się dopiero przeprowadzaliśmy i naszym jedynym urządzeniem w kuchni był właśnie opiekacz do kanapek – z braku mebli leżał na ziemi. I w nim przygotowywaliśmy pyszne panini, gdy przychodzili do nas znajomi na planszówki.
Dawałam już przepis na panini z wołowiną, a teraz mam nieco szybszą i lżejszą propozycję – panini z kurczakiem lub indykiem. Do tego czerwone pesto (podlinkuję Ci do niego przepis) oraz mozzarella.
Do panini z kurczakiem pasuje każdy rodzaj pieczywa – może to być zwykły chleb, bułka czy bagietka. Ja jednak najchętniej robię je z ciabatty. Jest to włoski, biały chleb, który ma spłaszczoną formę. A u nas najczęściej dostępny jest w postaci średniej wielkości bułeczek. Czasami udaję mi się je dostać z dodatkami – oliwkami lub suszonymi pomidorami i takie są zdecydowanie najlepsze.
Panini z kurczakiem - składniki
- 2 ciabatty
- 2 łyżki czerwonego pesto
- 100 g mozarelli
- 150 g kurczaka/indyka
- 1 łyżka oliwy
- 1 łyżeczka oregano
- sól, pieprz
panini z kurczakiem - przepis
- Kurczaka umyj, odkrój nieładne części. Przekrój wzdłuż, aby uzyskać cieńszy kotlet.
- Zamarynuj go w oliwie, oregano, soli i pieprzu.
- Rozgrzej patelnię grillową. Ułóż na niej kurczaka, smaż z obu stron ok. 3-4 min.
- Ściągnij kurczaka z patelni, odstaw na 2-3 min. Po tym czasie pokrój go w plastry.
- W międzyczasie przekrój ciabiattę wzdłuż. Z jednej strony posmaruj ją łyżką czerwonego pesto, ułóż plasterki kurczaka i na górę połóż porwaną w małe kawałki mozarellę. Powtórz to z drugą bułką.
- Włóż panini z kurczakiem do opiekacza na kilka minut. Kontroluj czas podpiekania – zależy on od tego, jakiej mocy masz urządzenie.*


Mozarella – rodzaje, jak wybrać?
Mozarella to chyba najbardziej znany, włoski ser. Jest miękki, delikatny, kremowy w smaku. Idealnie nadaje się do roztapiania, rozciąga się w wtedy. To obowiązkowy składnik każdej pizzy, lecz nie tylko. Jednym z najbardziej popularnych sposobów na podanie mozarelli jest sałatka caprese, czyli plastry sera przekładane plastrami pomidora, posypane bazylią i polane oliwą.
Trzeba jednak wiedzieć, że wyróżnia się kilka rodzajów mozarelli – różnią się między sobą mlekiem, z którego zostały wyprodukowane.
Najczęściej w sklepach można znaleźć mozarellę fior di latte, którą robi się z mleka krowiego. Ja zwykle tej używam do panini czy tostów.
W Polsce coraz częściej można dostać bardziej ekskluzywną wersję włoskiego sera – mozarellę di bufala. Tworzy się ją z mleka bawolic. Jest trudniej dostępna, droższa, lecz każdy Włoch powie, że to właśnie ona powinna się znaleźć na prawdziwej pizzy. Ja ją kupuję, gdy jest podczas włoskich tygodni w Lidlu czy Biedronce.
Dostać można też mozarellę z mleka owczego lub koziego, aczkolwiek nie widziałam nigdy, żeby w Polsce dało się je kupić – planuję rozejrzeć się za nimi podczas podróży do Włoch, ponieważ one na pewno będą bardziej wyraziste w smaku, co jest dla mnie kuszące.
You must be logged in to post a comment.