Cytrynowe tiramisu

Tiramisu to najpopularniejszy włoski deser. Nie jest trudny w wykonaniu, tak właściwie to przekładana biszkoptami masa mascarpone. Jego kwintesencją jest kawowy aromat, ponieważ biszkopty moczy się w mocnym espresso.

Ja jednak nigdy za nim nie przepadałam. Po pierwsze dlatego, że jest za słodki, a po drugie – nie jestem fanką deserów, w których przeważa krem. Wolę tradycyjne ciasta, muffinki.

Ale latem, gdy ostatnią rzeczą, na którą mam ochotę, jest włączanie piekarnika, trzeba ratować się innymi sposobami. I tak powstała moja wariacja na temat owocowego, cytrusowego tiramisu. Jest on o wiele lżejszy, zamiast mascarpone użyłam ricotty o delikatnym, lecz lekko kwaskowatym posmaku. I tutaj muszę się przyznać, że inspiracją do jego przygotowania było po prostu to, co zostało mi w lodówce. Żadnej większej filozofii tu nie ma.

Moja wersja tiramisu jest też bardziej fit oraz idealna dla dzieci – wszystko dzięki temu, że nie namaczam biszkoptów w kawie oraz w likierze. Jeśli więc tak samo jak mi, doskwiera Ci upał, to koniecznie wypróbuj ten przepis. Jestem pewna, że Ci będzie smakować.