Z czym kojarzy Ci się sos napoli? Ze spaghetti, zgadłam? Lecz wbrew pozorom sos neapolitański o wiele lepiej pasuje do makaronu typu penne, tagliatelle czy papardelle. A spaghetti bardziej nadaje się do carbonary czy aglio e olio.
Dziś chciałam Ci pokazać, jak ja przygotowuję ten klasyczny, włoski sos pomidorowy, dzięki któremu stworzysz szybki makaron na obiad. Jeśli jest pełnia lata, możesz skorzystać ze świeżych pomidorów. Poza sezonem te z puszki/kartonika sprawdzą się równie dobrze.
W tym przypadku chodzi o to, aby pomidory grały pierwsze skrzypce, dlatego sam sos ma łagodny smak. A żeby go nieco wzbogacić, to ten makaron na szybko warto uzupełnić burratą, czyli delikatniejszą kuzynką mozzarelli. Jak już kiedyś pisałam, ostatnio ser ten dość często można kupić w Lidlu, szczególnie z okazji tygodni włoskich (choć nie cieszy się aż tak dużą popularnością, z czego ja korzystam, ponieważ potem jeszcze przez długi czas można go kupić).
No dobra, gotowy na makaron napoli?
PS. Z tego przepisu możesz też przygotować pyszny sos na pizzę.
Ilość porcji: 4
Czas przygotowania: 40 min
Kalorie (na porcję): 295 kcal
Składniki
- 700 ml passaty pomidorowej
- 1 cebula
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki oliwy
- kilka listków świeżej bazylii
- 300 g świeżego makaronu tagliatelle*
- 1 opakowanie burraty**
Przygotowanie
- Pokrój czosnek w plasterki.
- W garnku rozgrzej oliwę, dodaj czosnek i bazylię.
- Podsmażaj na małym ogniu około minutę, aby oliwa się aromatyzowała.
- W tym czasie pokrój w plasterki cebulę. Dodaj do garnka, podsmażaj 3 minuty, aż się zeszkli.
- Wlej passatę pomidorową, gotuj całość na małym ogniu przez 30 min. Dopraw solą i pieprzem.
- Ugotuj makaron według przepisu na opakowaniu.
- Dodaj makaron do gotowego sosu, wymieszaj w garnku. Po przełożeniu na talerz, dodaj poszarpane kawałki burraty.
* Możesz kupić świeży makaron, dostępny jest m.in. w Lidlu, chyba w stałej ofercie. Polecam również samodzielne zrobienie makaronu. W ostateczności użyj zwykłego, pamiętaj tylko, że dłużej się gotuję.
** To danie jest na 4 porcje, czyli u mnie w praktyce na dwa dnia dla dwóch osób. Jeśli robisz tak jak ja, to zużyj pierwszego dnia tylko połowę składników.
Przetwory z pomidorów na zimę
Jeśli masz dostęp do świeżych, aromatycznych pomidorów, możesz przygotować przetwory na zimę. To dobry sposób na to, żeby zamknąć lato w słoiku.
Lecz… niestety u mnie nie dowiesz się, jak pasteryzować sos pomidorowy, ponieważ ja nigdy nie miałam do tego ani cierpliwości, ani dobrej ręki (co nie oznacza, że nie przyjmuję chętnie przetworów od innych).
Dlatego dziś daję Ci jedynie taki pomysł – jeśli zrobisz sos napoli według mojego przepisu, to spasteryzowanie go pozwoli na przygotowanie szybkich obiadów w przyszłości. Szczególnie, że sos może stać się również bazą do gulaszy etc.
I na końcu zdradzę mój mały patent. Może nie powinnam tego pisać, ale cóż, najwyżej narażę się na dezaprobatę ze strony przetworowych wyjadaczy. Ja zwykle robię więcej sosu neapolitańskiego i po prostu go… mrożę. Oczywiście, nie są to wtedy jakieś pokaźne zapasy, ale zawsze coś. Tylko trzeba pamiętać, aby go w miarę szybko zużyć – na pewno nie może zalegać w zamrażarce przez kilka miesięcy. Na koniec dodam jeszcze, że do mrożenia używam plastikowych pojemników.
You must be logged in to post a comment.