fbpx
Ramen

7 czerwca 2019

Ramen

Lubisz azjatyckie zupy? Ja, pomimo tego, że są ostre i rozgrzewające, mogę je jeść nawet latem! I choć jestem z tych, którzy zupę muszą mieć zmiksowaną na gładki krem, to akurat w przypadku azjatyckich potraw lubię, jak coś w nich pływa.

A do moich ulubionych propozycji należy ramen, tylko… w nieco innym wydaniu. Ale od początku. Generalnie ramen to japoński rosół z makaronem i dodatkami. Zwykle podaje się go z jajkiem, boczkiem, wodorostami i jakąś zieleninką. Mi taka wersja jednak w ogóle nie smakuje. Dlaczego? Z dwóch powodów.

Po pierwsze – boczek. Zjem go jedynie w postaci bardzo cieniutkiej i bardzo spieczonej. Cały kawał mięsa odpada. A po drugie – wodorosty. O ile boczek mogłabym po prostu wyciągnąć z zupy, bo nie mam nic do jego smaku, o tyle wodorosty sprawiają, że rosół ten jest dla mnie niejadalny. To zresztą jeden z powodów, dla którego nie lubię sushi. I jak się też w sumie okazuje, ze względu na Hashimoto w ogóle nie powinnam ich jeść. I dlatego w moim przepisie nie znajdziecie sosu sojowego (jest na czarnej liście jako numer 1), choć tego akurat bardzo żałuję… Jeśli jednak Ty lubisz tę przyprawę, to śmiało ją dodaj. Wystarczy jedna łyżka, tylko wtedy uważaj z ilością soli.

Składniki

Przygotowanie

  1. Bulion gotuj na małym ogniu z imbirem, sosem rybnym i octem ryżowym. Pod koniec gotowania (po ok. 15 min), dodaj pastę curry i całość gotuj jeszcze 2-3 minuty.
  2. Ugotouj makaron według przepisu na opakowaniu.
  3. Rozgrzej na patelni olej kokosowy, dodaj liście pak choi, sezam, podsmażaj 3-4 minuty.
  4. Ugotuj jajko na miękko.
  5. Bulion podawaj z pak choi, jajkiem, kolbami kukurydzy i kolendrą.
Zupa ramen

Jod a Hashimoto

Jeśli sprawdzicie w wyszukiwarce hasło „jod a Hashimoto” to znajdziecie wiele artykułów, w których jest napisane, że wodorosty to idealny dodatek do diety osób chorych na Hashimoto, ponieważ są bogatym źródeł jodu. A ja napisałam, że z tego powodu właśnie nie powinnam ich jeść. Ha! Czy to moje niedoinformowanie? Niekoniecznie.

Faktem jest, że niedobór jodu może powodować problemy z tarczycą. Zresztą jest to jeden z powodów, dla którego zaczęto w Polsce jodować sól – aby uzupełnić ten składnik. W praktyce jednak, o czym coraz częściej alarmują osoby, które zajmują się badaniem osób chorych (a nie jedynie powtarzaniem informacji aktualnych kilkadziesiąt lat temu), że nadmiar spożycia jodu może intensyfikować reakcję układu odpornościowego, który atakuje zdrową tarczycę.

Co więcej, rzadko zdarza się, żeby osoby chore na Hashimoto miały niedobór jodu. Zaleca się częściej, aby odstawić sól jodowaną na rzecz morskiej czy himalajskiej, a także ograniczyć spożycie m.in. wodorostów i spiruliny. Więcej na ten temat znajdziesz w książkach Izabelli Wentz, która przytacza różne badania na ten temat. Moim zdaniem jej publikacje to aktualnie najlepsze źródło wiedzy dla osób z Hashimoto.


Te przepisy mogą Ci się spodobać

Naleśniki na śniadanie z kozim serem i salami

Naleśniki na śniadanie z kozim serem i salami

Znudziły ci się klasyczne przepisy na śniadania? Wypróbuj ziołowe naleśniki na słono z kozim serem, pomidorem, roszponką i włoskim salami. To pyszna propozycja na fit naleśniki sprawdzi się zarówno na śniadanie, jak i na kolację, czy do pracy, na wynos.

Podpłomyki z pesto, fetą i rzodkiewką

Podpłomyki z pesto, fetą i rzodkiewką

Znowu skończył Ci się chleb i nie wiesz, jak przygotować kanapki? Jest na to sposób podpłomyki! Wystarczy, że masz w kuchni mąkę, wodę i oliwę. To co, wskakujesz do przepisu?