Pisałam już kilkakrotnie, że u mnie w domu często na stole gości świeży makaron. Przyznaję, czasami kupuję go w sklepie (zawsze wtedy zwracam uwagę na skład), ale znacznie częściej… zajmuje się tym Piotrek. To on u nas w domu jest specem od makaronów, ja tylko składam zamówienie.
Tym razem poprosiłam go, żeby podał mi przepis – sam zaraz przekonasz się, jak bardzo jest to proste i nie wymaga zaawansowanych umiejętności.
Będzie to makaron maltagliati, który spokojnie można wykroić bez żadnych dodatkowych sprzętów. Ale oprócz tego mam wskazówki, jak zrobić tagliatelle.
A moja dzisiejsza propozycja to makaron na szybko. I co najlepsze, składa się tylko z 3 składników – to makaron z truflami, a tak właściwie z pastą truflową, którą udało mi się kupić we włoskich delikatesach. Trufle są intensywne w smaku, wystarczy dosłownie odrobina, by były wyczuwalne. Zdaję sobie też sprawę z tego, że niektórzy mogą na myśl o nich się krzywić, ale uwierz mi, jeśli nie dodasz ich zbyt wiele, to pozytywnie zaskoczy Cię ten smak.
Jeśli jesteś już gotowy, to zobacz jak zrobić makaron domowy oraz sprawdź kilka moich wskazówek.
Ilość porcji: 2-3
Czas przygotowania: 1h 30min
Kalorie (na porcję): 496 kcal
Składniki
- 200 g mąki pszennej
- 2 jajka
- 2 żółtka
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżka oliwy
- 40 g pasty truflowej
- 40 g parmezanu
- natka pietruszki
- sól, pieprz
Przygotowanie
Jak zrobić makaron?
- Mąkę przesiej do miski. Dodaj jajka, żółtka, łyżeczkę soli i łyżkę oliwy.
- Wymieszaj wszystkie składniki i wyrabiaj na gładką, elastyczną masę ok. 10-15 min. Jeśli posiadasz robot planetarny, użyj go do wyrabiania ciasta.
- Wyrobione ciasto zawiń w folię i wstaw do lodówki na minimum godzinę.
- Podziel ciasto na 4 kawałki. Rozwałkuj każdy z nich cienko, podsypując mąką, po czym pokrój w szerokie, ok. 3-4 cm prostokąty.
Makaron na obiad z truflami
- Wstaw wodę na makaron. Świeży makaron gotuj we wrzątku 2-3 min.
- Odcedź makaron, pozostawiając trochę wody na dnie garnka.
- Dodaj do makaronu pastę truflową, wymieszaj delikatnie całość.
- Przełóż makaron na talerz, posyp posiekaną natką pietruszki oraz plastrami parmezanu*.
* Możesz zetrzeć parmezan na tarce, ale ja polecam pokroić go w cienkie plasterki przy pomocy noża do sera lub… obieraczki do warzyw.
Jak kroić makaron?
Najczęściej w daniach z makaronem używa się tagliatelle, czyli wstążki. Jak go wtedy pokroić w domowych warunkach?
My mamy prościej, bo pożyczyliśmy (i od dwóch lat nie oddaliśmy) od mojej mamy maszynkę do makaronu, która pozwala na wykrojenie trzech kształtów. Służy on też do rozwałkowania ciasta na określoną grubość (jest kilka poziomów do wyboru). Takie urządzenie nie zajmuje dużo miejsca, a jego koszt to ok. 100 zł. Czy polecam? Zdecydowanie!
Ale jeśli uważasz, że to bezsensowny wydatek, to jest jeszcze drugi sposób. Rozwałkowane i podsypane mąką kawałki ciasta połóż na sobie, po czym zwiń w rulon. Następnie wystarczy już tylko pokroić je na wybraną szerokość i gotowe!
Jak ugotować makaron?
Pamiętaj, że gotowanie makaronu domowego, zwłaszcza świeżego, trwa krótko – maksymalnie dwie, trzy minuty. Trzeba się też trzymać dwóch zasad.
Po pierwsze, należy posolić wodę, ale dopiero, jak się zagotuje. Jeśli zrobisz to wcześniej, opóźnisz ten proces. Makaron wrzucaj do ugotowanej, osolonej wody.
I zasady druga – nigdy nie dodawaj do niej oliwy. Teoretycznie robi się to po to, aby makaron się do siebie nie przyklejał, ale dodatkowo sprawia, że… sos będzie z niego spływać, a nie o taki efekt przecież chodzi. Jak uniknąć sklejania? Przemieszaj go kilka razy, aby rozdzielić makaron. I tyle wystarczy.
Jak suszyć makaron?
Makaron najlepiej zrobić na zapas, trzeba go tylko wcześniej wysuszyć. Ja, ekhm, kilka razy miałam z tym niemały problem, ponieważ miejscami nie chciał schnąć i po jednym, dwóch dniach był do wyrzucenia. Jak się teraz do tego zabieram?
Na drewnianej stolnicy układam bawełniane ściereczki (możesz to też robić na blacie czy na blasze z piekarnika). Następnie przekładam na nie makaron, delikatnie podsypując go mąką. I… nie układam go w gniazdka, ponieważ właśnie w takiej formie mi zwykle nie wychodził. Nitki luźno rozsypuje po całej powierzchni, staram się, aby nie tworzyły się duże kupki.
Zostawiam go tak na ok. dwa dni. Zasada jest taka, że im dłużej schnie, tym dłużej można go potem przechowywać i w dowolnym momencie robić szybkie dania z makaronem, wykorzystując nagromadzone zapasy.
You must be logged in to post a comment.