Makaron z burratą, czosnkiem i oliwkami

Jak powstaje nowy przepis, historia prawdziwa:

1. wpadam na pomysł, aby zrobić czarno-białe zdjęcie jedzenia;
2. wymyślam, jakie białe i czarne składniki powinny pasować do dania;
3. robię zdjęcie;
4. uznaję, że wersja czarno-biała mi się nie podoba, więc poprzestaję na kolorowej i przy okazji…

…nie mogę się nadziwić, że makaron z pozornie przypadkowych rzeczy może być tak smaczny. A co najciekawsze, to nie jest odosobniony przypadek. Na co dzień zajmuje się fotografią kulinarną, więc często łącze różne składniki tak, aby wizualnie dobrze się zgrały i dopiero potem sprawdzam, czy… całość jest smaczna. Ale nie martw się, jak nie jest smacznie, to zdjęcie trafia do portfolio, a przepis do kosza.

I po tym krótkim wstępie przejdę do głównego bohatera, czyli makaronu z burratą i czosnkiem. Jak się już pewnie domyślasz, wybierając makaron i ser, kierowałam się kolorem, dodatkowo stawiając na dodatki w wiadomych odcieniach. Całość okazała się prosta i pyszna, dlatego, już nie przedłużając, przechodzą do (udanego) przepisu.