Gdy najdzie Cię ochota na coś słodkiego, w kilka minut przygotujesz kulki mocy o smaku chałwy. A jeśli wydaje Ci się, że są one zbyt kaloryczne, to mam dla Ciebie 3 powody, dla których warto je zrobić.
Po pierwsze. Połączenie sezamu i miodu bardzo szybko zaspokaja ochotę na słodkie (jeśli choć raz miałeś do czynienia z chałwą, to z pewnością wiesz o czym piszę). U mnie zwykle jedna czy dwie kulki mocy wstarczą, nie muszę sięgać po więcej. Gorzej, jeśli jesteś nałogowym cukroholikiem. Ale cóż, wtedy tylko detoks cukrowy Ci pomoże.
Po drugie. Sezam. Większość osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że to prawdziwa kopalnia wartości odżywczych! Znajdziesz w nim nienasycone kwasy tłuszczowe, m.in. tak pożądane omega-3 i omega-6, a także błonnik i białko. Co więcej, to jedno z lepszych źródeł wapnia! Dlatego jeśli jesteś na diecie bezmlecznej, wegańskiej, warto sięgać częściej po sezam. Oprócz tego znajdziesz w nim spore ilości żelaza (zapamiętaj to, jeśli cierpisz na anemię), witaminy B1, B2, B6 kwasu foliowego, cynku i potasu.
Po trzecie. Miód. Owszem, jest kaloryczny, zresztą tak samo jak i sezam, ale nikogo chyba nie muszę przekonywać, że przy okazji jest też zdrowy.
Natomiast kluczową kwestią podczas przygotowywania chałwowców jest podprażenie sezamu i wybranie miodu. Dlatego na końcu mam kilka wskazówek, jak się do tego zabrać. Ale najpierw przepis.
PS. Kulki mocy mogą być świetnym pomysłem na prezent. Nie jesteś przekonany? To zerknij jak pięknie wyglądają zapakowane na zdjęciu!
Składniki
- 250 g sezamu
- 120 g miodu
Przygotowanie
- Podpraż sezam.
- Gdy sezam ostygnie, dokładnie go zmiel.*
- Sezam wymieszaj z miodem, aż do uzyskania zwartej masy.
- Wstaw całość na pół godziny do lodówki.
- Z niedużych porcji masy ulec kuleczki.
* Sezam możesz zmielić w młynku do kawy (partiami), w malakserze lub w blenderze kielichowym. Pamiętaj, że mielenie może trwać nawet kilka minut i wtedy sezam się podgrzewa, dlatego zawsze poczekaj, aż ostygnie po podprażeniu. Inaczej możesz spalić urządzenie, w którym go mielisz.


Jak uprażyć sezam?
Sezam bardzo łatwo jest przypalić, a wtedy staję się gorzki i może zepsuć każdą potrawę. Dlatego ważne jest, aby delikatnie go uprażyć. Jak to zrobić?
Gdy chcesz przygotować większą ilość sezamu, jak do tego przepisu, trzeba go prażyć partiami (ja w tym wypadku, dla bezpieczeństwa, rozdzieliłam go na 4 porcje).
Pierwszą porcję wsyp na patelnię, włącz najmniejszy płomień i cały czas mieszaj sezam.
Gdy zacznie się prażyć, poczujesz specyficzny zapach. Wtedy trzymaj sezam jeszcze przez chwilę, ma delikatnie zbrązowieć. Przesyp sezam do miski i powtarzaj tę czynność z pozostałymi porcjami, pamiętając jednak, że patelnia jest już podgrzana, a więc prażenie będzie się szybciej odbywało.
Jak kupić dobry miód?
Zakup dobrego miodu nie jest łatwym zadaniem. Większość tych dostępnych na marketowych półkach jest „oszukanych”. Najprostszy byłby zakup miodu bezpośrednio od sprawdzonego pszczelarza i ja tak robię. A co, jeśli nie masz takiej możliwości?
Przede wszystkim czytaj etykiety. Powinny znaleźć się na nich informacje dotyczące pasieki – jej nazwę, adres, telefon. Jeśli kupujesz miód przez internet, wtedy jest łatwiej – możesz od razu sprawdzić w internecie opinie dotyczące danego pszczelarza.
Następnie zwróć uwagę na to, czy miód został wyprodukowany na terenie Polski. Omijaj te spoza UE. I kieruj się ceną – jeśli jest ona niska, raczej nie jest to pełnowartościowy produkt. Dobrze jest szukać w sklepach ze zdrową żywnością czy na bio bazarach (w Katowicach w środy i w soboty odbywa się taki targ na terenie Huty Baildon).
I jeszcze dwie wskazówki wizualne. Na dole słoika zwykle osadza się gęstsza warstwa – to znak, że masz do czynienia z prawdziwym miodem. Taki też się krystalizuje po jakimś czasie, co jest naturalnym procesem dzięki któremu masz pewność, że dobrze trafiłeś i na pewno warto będzie powtórzyć ten zakup.
You must be logged in to post a comment.