Gdzie szukać kulinarnych inspiracji? Wszędzie! Dowodem na to jest moja dzisiejsza propozycja – glazurowane marchewki. Po raz pierwszy zobaczyłam je w programie Magdy Gessler Kuchenne rewolucje (nie wiem czemu, ale mimo, że wszystkie odcinki są właściwie takie same, to mam do nich słabość). Jakiś czas po emisji odcinka, mieliśmy z Piotrkiem okazję wybrać się do tej restauracji i tam właśnie do dania głównego podane zostały glazurowane marchewki. Były obłędne, od razu się w nich zakochałam i musiałam oczywiście odtworzyć je w domu.
Od tego czasu robię je często – zawsze na ten sam sposób, czyli dodaję ostrej papryki oraz miodu, który karmelizuje się na patelni. To naprawdę obłędne połączenie i jak dla mnie może być zarówno dodatkiem do dania, jak i jego głównym bohaterem, np. na kolację.
Tutaj dodam jeszcze, że zawsze muszę glazurowanymi marchewkami podzielić się z Piotrkiem, który akurat fanem tego warzywa bynajmniej nie jest. A dla mnie to najlepszy dowód na to, że coś jest smaczne.
Mam jeszcze wskazówkę – w przepisie podaje, żeby marchewkę pokroić w plasterki, ale mogą to być równie dobrze słupki. A jeśli chcesz, żeby całość wyglądała nieco bardziej wykwintnie, użyj mini marchewek, które można podać w całości.
Ilość porcji: 2
Czas przygotowania: 20 min
Kalorie (na porcję): 123 kcal
Składniki
- 2-3 marchewki
- 1 łyżka masła
- 1 łyżka miodu
- ½ łyżeczki płatków chilli
- ½ łyżeczki soli
Przygotowanie
- Marchewkę obierz i pokrój w plasterki.
- Podgotuj ją, aż zmięknie, ale nadal będzie lekko twardawa w środku (zawsze sprawdzam to widelcem).
- Na patelni rozgrzej masło, dodaj ugotowaną i odcedzoną marchewkę.
- Podsmażaj 3-4 minuty.
- Dodaj miodu, chilli oraz soli. Wymieszaj całość i podsmażaj jeszcze ok. 2 min.

You must be logged in to post a comment.