Burger jaglany z marchewki

Pisałam kiedyś, że w domu nie robię tradycyjnych, mięsnych burgerów. Dlaczego? Ponieważ ich smażenie jest trochę uciążliwe, u mnie wygląda to tak, że w kilka sekund tworzy się sporo dymu, a mięso w środku jak było krwiste, tak jest (a ja jestem z tych, co preferują porządny well done). Za to w knajpkach nigdy nie zamawiam wege burgery, ponieważ… w prosty sposób mogę je zrobić w domu.

Nieskromnie przyznam, że mam też wtedy pewność, że będą pyszne i nie za suche – w końcu daję do nich dokładnie to, co lubię. I ciągle z nimi eksperymentuję, choć zwykle podstawa jest taka sama, czyli kotlety jaglane. Do znudzenia będę powtarzać, że jak burgery wegetariańskie, to tylko z kaszą jaglaną, ponieważ nie jest ona intensywna w smaku, a nadaje świetną konsystencję i wszystko skleja.

Tym razem do kotleta trafiła jeszcze marchewka – polecam jej upieczenie, choć jak chcesz zaoszczędzić trochę czasu, możesz ją ugotować (a jak chcesz zaoszczędzić jeszcze więcej czasu, pokrój ją w plasterki, dzięki czemu ugotuje się znacznie szybciej, a całość i tak potem blendujesz, więc nie ma znaczenia, w jakiej jest postaci). Masz wątpliwości, że to połączenie będzie dobre? Hmm… w takim razie zjedź trochę niżej i zobacz zdjęcie, na którym mój narzeczony wgryza się w tego wege burgera. Myślę, że ono przekona każdego sceptyka przepisów wegetariańskich.

I oczywiście, żeby mój obiad wegetariański obfitował w białko i tłuszcze to dodałam do niego… halloumi. No dobra, przyznaje się, to głównie wina łakomstwa, ja po prostu uwielbiam halloumi. Ale przy okazji ser to doskonałe źródło białka, a gdy przygotowujesz dania wegetariańskie, to nie możesz zapomnieć o tym makroskładniku.

Szybko przypomnę jeszcze, że już dawno przygotowałam wpis, jak ugotować kaszę jaglaną.

A jaki jest rozkład makroskładników w moim wegetariańskim burgerze? Białka jest ok. 16 g, tłuszczy ok. 14,5 g, a węglowodanów ok. 58,5 g na porcję.