Jak mogłeś już zauważyć po moich przepisach, uwielbiam zupy krem. I jeśli mam być szczera, to za zupami nie przepadałam, dopóki nie odkryłam, że można je miksować.
Ale że często oskarża się je o zbyt płaski, mdły smak, zwykle przyrządzam je na azjatycki sposób – wtedy są pełne aromatu, pikantne, wyraziste. I tak jest właśnie w przypadku kremu z kalafiora, którego w klasycznej wersji nie lubię.
I zauważ, że w tym przypadku nie użyłam nawet zbyt wielu przypraw – ot, kilka z nich, które zawsze są u mnie pod ręką. I oczywiście sosu rybnego, który jest podstawą. Możesz dodać też sosu sojowego (ale uważaj wtedy z ilością soli). Ja niestety musiałam go jakiś czas temu odstawić, ponieważ okazało się, że soja mi szkodzi.
Pamiętaj, że bulion można mrozić. Warto go więc wcześniej ugotować w większej ilości i potem poporcjować. Dzięki temu zaoszczędzisz czas i w każdej chwili będziesz mógł przygotować pyszną zupę.
Składniki
- 450 g kalafiora (może być mrożony)
- 400 ml mleka kokosowego
- 400 ml bulionu
- 1 cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżeczka kolendry
- 1 łyżeczka czosnku niedźwiedziego
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki chilli
- 1,5 łyżki sosu rybnego
- sok z ćwiartki limonki
- 1 łyżka oliwy
Przygotowanie
- Cebulę pokrój w plastry, rozgnieć czosnek i podsmaż wszystko na łyżce oliwy.
- Do garnka dodaj kalafior, podsmażaj go, aż delikatnie się przyrumieni.
- Dodaj przyprawy, mleko kokosowe, sos rybny i sok z limonki. Wlej bulion i gotuj aż kalafior będzie miękki.
- Całość zblenduj na gładki krem.
Mrożone warzywa – czy są zdrowe?
Poza sezonem o wiele lepiej jest kupować mrożone warzywa, niż te, które uprawiane są w warunkach szklarniowych lub zostały sprowadzone zza granicy. Dzięki temu, że warzywa mrożeniu poddawane są w pełni sezonu, zachowują swój smak, aromat, wartości odżywcze. Co ciekawe, nie tracą też przy tym błonnika.
Często też mrożone warzywa mogą być bardziej wartościowe, niż te świeże – mowa tu oczywiście o sytuacji, gdy kupowane są poza sezonem. Ponadto oszczędza się dzięki temu pieniądze, gdyż mrożonki są o wiele tańsze.
Trzeba je tylko dobrze wybrać – lepiej nie używać mrożonych warzyw na wagę, gdyż nigdy nie wiadomo, jak długo i w jakich warunkach były przechowywane. Kupowanie paczkowanych mrożonek, choć trochę droższe, jest po prostu bezpieczniejsze.
U mnie zimą zupy zwykle bazują na mrożonych warzyw i tak było też w przypadku tego kremu z kalafiora. Nie bój się więc mrożonek i wprowadź je do swojej diety.
You must be logged in to post a comment.