Jajka po benedyktyńsku to jedno z najbardziej klasycznych śniadań. Można je znaleźć w menu renomowanych restauracji, pojawia się też w popularnych programach kulinarnych z regularnością godną podziwu. Jednak mało kto przygotowuje je w domu. Dlaczego? Ponieważ to z pozoru niewinnie wyglądające danie ma opinię trudnego w wykonaniu.
I jeśli liczysz teraz na to, że obalę ten mit, to niestety – mam złą wiadomość. Zarówno przygotowanie sosu holenderskiego, jak i jajek w koszulce wymaga wprawy. I może nie powinnam się przyznawać, ale trzy razy podchodziłam do sosu i ugotowałam trzy jajka, zanim powstało to jedno zdjęcie. Ale wiesz co? Było warto. I nie wahałabym się drugi raz przygotować to śniadanie, nawet ze świadomością, że za pierwszym razem może coś nie wyjść.
Ale nie martw się, nie zostawiam Cię na pastwę losu. Nauczona własnymi błędami mam kilka wskazówek, które na pewno okażą się pomocne.
Składniki
Sos holenderski
- 70 g masła klarowanego
- 4 żółtka
- 1 łyżka soku z cytryny
- skórka z połowy cytryny
- sól i pieprz
Jajko w koszulce
- 1 jajko
- 1 łyżka octu
Przygotowanie
Sos holenderski
- Rozpuść 70 g masła klarowanego.
- Zagotuj w niedużym garnku wodę.
- Do metalowej miski włóż 4 żółtka, dodaj sól i pieprz, 1 łyżkę soku z cytryny i skórkę z połowy cytryny.
- Wsadź do garnka z wodą miskę tak, aby znajdowała się nad jej powierzchnią.
- Na niewielkim ogniu gotuj na parze żółtka, nieustannie je mieszając (mogą zacząć się ścinać przy ściankach, dlatego ważne jest, aby nie przerywać mieszania).
- Bardzo delikatnym strumieniem wlewaj rozpuszczone masło, mieszając cały czas sos. Gotuj go, aż zgęstnieje. *
- Podawaj od razu.
Jajko w koszulce
- Przygotuj 1 jajko w miseczce (jak chcesz zrobić kilka, to każde z nich niech będzie osobno).
- Zagotuj wodę z octem w garnku, mniej więcej do połowy jego wysokości.
- Gdy woda będzie się gotować, zrób łyżką wirek i płynnym ruchem wlej do środka jajko.
- Białko powinno otoczyć żółtko, a gdy się całkowicie zetnie (maksymalnie minutę), możesz delikatnie wyciągnąć je przy pomocy łyżki cedzakowej.**
* Za pierwszym razem, gdy robiłam sos, to choć smak był dobry, konsystencja była za gęsta – a mi zależało na tym, żeby na zdjęciu spływał po łyżeczce (wiem, to średnia motywacja, ale zawsze jakaś). Próbowałam go rozrzedzić masłem, ale mi się zważył i całość wyrzuciłam (głupia ja!, nie popełniaj tego błędu). Zrobiłam go od nowa, tym razem już w większym pośpiechu (kolejny błąd), bo woda na jajka już dawno się zagotowała. I znów się zważył. Nie chciałam go jednak wyrzucać i zaczęłam dodawać kolejny żółtka. Eureka! To podziałało. Dlatego jeśli tak Ci się przydarzy, nie załamuj się i dodawaj żółtka tak długo, aż sos nabierze odpowiedniej konsystencji.
** Gdy wlejesz jajko, możesz delikatnie pomóc sobie widelcem, by białko „naprowadzić” na żółtko. Nie będzie wtedy wyglądać idealnie, ale całość zacznie się trzymać.
You must be logged in to post a comment.