Dziś będzie nietypowo, i to nie tylko dlatego, że w jednym wpisie mam aż 3 przepisy na naleśniki. Będę też recenzować patelnię do smażenia bez tłuszczu marki Woll, która zgłosiła się do mnie z prośbą o test wybranego produktu.
Patelnia, którą wybrałam to model Eco Lite 24 cm: https://www.patelnie-tytanowe.pl/patelnie-tytanowe/195-patelnia-woll-diamond-eco-20-cm–4032525152069.html. Dlaczego akurat ta? I dlaczego nie naleśnikowa, skoro właśnie o naleśnikach będzie mowa? Powodów jest kilka.
Przede wszystkim: uniwersalność. Patelnia o średnicy 24 cm, która na dodatek jest dość głęboka, sprawdzi się do wielu zadań – i przygotuję na niej jajecznicę (wiem, proste, ale uwielbiam!), i placuszki, i sos. Dzięki temu, że jest beztłuszczowa, o nieprzywierającej powłoce, spokojnie można usmażyć na niej także i naleśniki. Podczas smażenia ich boki delikatnie się unoszą, wystarczy wsunąć pod spód łopatkę (używam wyłącznie z tworzyw sztucznych) i przerzucić. Owszem, na patelni do naleśników byłoby trochę łatwiej, ale to kolejny sprzęt, a gdy masz małą kuchnię, ich ilość szybko zaczyna być problemem.
I skoro o małej kuchni mowa, to sklep z patelniami Woll ma jedną, zasadniczą przewagę – wszystkie naczynia mają odpinaną rączkę, co jest dla mnie dużym udogodnieniem (wrzucam ją do środka, przykrywam pokrywką i voila! o wiele łatwiej zmieścić całość, nie muszę kombinować, aby wpasować rączkę idealnie pomiędzy leżące obok dwa garnki). Chociaż to i tak nie jest najważniejsze. Patelnia tytanowa Eco Lite może posłużyć też do pieczenia w temperaturze do 230 stopni.
No dobra, wstęp trochę długi, dlatego czas na konkrety. A zacznę z przytupem, czyli od dutch baby.
Dutch baby ze skyrem i owocami, przepis na pieczony naleśnik
Pierwsza propozycja do dutch baby, czyli naleśnik pieczony w piekarniku, którego nie zrobisz na klasycznej patelni do naleśników. Zwykle rekomenduje się modele żeliwne, ale dla mnie są zbyt ciężkie i nieporęczne.
Co ciekawe, przepis na dutch baby już się u mnie kiedyś pojawił, tylko wtedy ciasto piekłam w naczyniu żaroodpornym. I mając porównanie, wiem, że na patelni wychodzi smaczniej i prościej.
PS. Dzięki dodatkowi skyru pieczony naleśnik ma sporo białka, bo aż 32 g w jednej porcji.
Ilość porcji: 2
Czas przygotowania: 30 min
Kalorie: 472
Składniki na dutch baby*
- 3 jajka
- 100 g mąki pszennej
- 140 g mleka
- szczypta soli
- 1 łyżeczka masła
- 1 brzoskwinia
- 1 łyżeczka cukru
- 300 g skyru waniliowego
- dodatkowo: sezonowe owoce
Dutch baby – przepis
- Nastaw piekarnik na 220 stopni.
- Do miski przesiej mąkę, dodaj jajka, mleko, szczyptę soli i łyżkę cukru. Dokładnie wymieszaj składniki trzepaczką lub połącz mikserem, aby nie było grudek.
- Zacznij rozgrzewać patelnię. Gdy będzie gorąca (ja przykładam rękę kilka cm nad dnem i w ten sposób sprawdzam, czy „bucha” z niej ciepło), wylej ciasto naleśnikowe i przełóż do nagrzanego piekarnika (jeśli używasz patelni z odpinaną rączką, to nie zapomnij jej wyciągnąć).
- Piecz naleśnik przez 15-20 min (jego boki powinny urosnąć).
- W międzyczasie brzoskwinie pokrój na plastry. Na patelni grillowej rozgrzej masło, posyp cukrem. Smaż brzoskwinie po ok. 2 min z każdej strony.
- Po upieczeniu dutch baby posmaruj środek skyrem, na górę połóż karmelizowane, grillowane brzoskwinie i owoce sezonowe, jeśli używasz.
Jak sprawdziła się patelnia Woll: mój model (Eco Lite 24 cm) jest idealny do dutch baby, a to dzięki wysokim brzegom (po nich „pnie” się naleśnik). Mimo tego, że nie użyłam tłuszczu do smarowania, naleśnik po upieczeniu sam odchodził, łatwo go wyciągnęłam (nawet z zawartością, ponieważ do zdjęcia musiałam wszystko udekorować w naczyniu). Plus za lekkość naczynia.
Naleśnik biszkoptowy ze skyrem i owocami
Naleśnik biszkoptowy to świetna propozycja na śniadanie, drugie śniadanie, a nawet na deser. Jest szybki, prosty do zrobienia i można z niego wyczarować przepyszną roladę. Od razu podpowiem też, że smakuje równie dobrze na ciepło, jak i na zimno.
PS. Tutaj ilość białka na jedną porcję to 22 g. Niech żyje skyr!
Ilość porcji: 2
Czas przygotowania: 20 min
Kalorie: 406
Składniki na naleśnik biszkoptowy*
- 2 jajka
- 150 g mleka
- 100 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka cukru
- 150 g skyru truskawkowego
- 1 banan
- dodatkowo: owoce sezonowe
Naleśnik biszkoptowy – przepis
- Jajka oddziel od żółtek.
- Do żółtek dodaj mąkę oraz mleko. Wymieszaj za pomocą trzepaczki na gładkie ciasto, bez grudek.
- Do białek dodaj szczyptę soli, ubij mikserem na sztywno. Pod koniec ubijania dodaj łyżeczkę cukru.
- Białka przełóż do ciasta i delikatnie wymieszaj szpatułką. Ostrożnie zagarnij szpatułką ciasto od dołu, aby mieć pewność, że ubite białko nie znajduje się wyłącznie w górnej części.
- Rozgrzej patelnię i wylej na nią ciasto. Smaż pod przykryciem ok. 3-4 min, po czym zsuń naleśnik na talerz i przełóż go na patelnię drugą stroną. Smaż ponownie 2-3 min. Powtórz całość z drugą porcją.
- Skyr zblenduj z bananem. Rozsmaruj na połowie naleśnika, zawiń w roladę. Jeśli zostanie Ci trochę serka, możesz nim posmarować wierzch naleśnika.
Jak sprawdziła się patelnia Woll: naleśniki bez problemu odchodziły od patelni, chociaż ze względu na wyższe ścianki, nie było możliwości ich przerzucenia – najłatwiej zsunąć placek na talerz i dopiero wtedy go obrócić. Z drugiej strony na patelni do naleśników wersji biszkoptowej i tak bym nie przygotowała, bo wlewa się grubszą warstwę ciasta, które jeszcze potem rośnie w trakcie smażenia.
Naleśniki z sosem kurkowym i kurczakiem
Było trochę śniadaniowo-deserowo, więc przyszedł czas na coś bardziej wytrawnego, czyli mój ulubiony sos kurkowy, ale tym razem podany nieco inaczej, bo z naleśnikami. I tutaj masz dwie opcje. Możesz, tak jak ja, zapiec całość lub pominąć ten krok i zawinąć placki z farszem kurkowym. Obie wersje są pyszne.
PS. Od 1,5 roku rzadko jem mięso, a kurczaka w tym czasie może raz (mam słabość do tortilli z McDonalda…). Ale ten sos kurkowy jest obłędnie pyszny i tak dobrze pasuje do kurczaka, że się skusiłam. Czy potrzebujesz lepszej rekomendacji?
Ilość porcji: 4
Czas przygotowania: 40 min
Kalorie: 489
Składniki na naleśniki z sosem kurkowym
- 1 jajko
- 220 ml wody (najlepiej gazowanej)
- 140 g mąki pszennej
- ½ łyżeczki oliwy
- 400 g kurczaka
- 200 g kurek
- 200 g śmietany 30%
- 200 g serka wiejskiego 3%*
- 10 g octu balsamicznego
- 30 g białego wina wytrawnego
- ½ natki pietruszki
- sól, pieprz
Przygotowanie naleśników z sosem kurkowym
- Wodę gazowaną, mąkę, jajko i oliwę wymieszaj w misce trzepaczką, aby nie było grudek. Odstaw na 30 min.
- Rozgrzej patelnię, smaż naleśniki na małym ogniu z obu stron przez ok. 2 min.
- Gdy naleśniki się smażą, oczyść kurczaka, pokrój go w drobną kostkę oraz dopraw solą i pieprzem. Po usmażeniu wszystkich naleśników wrzuć od razu kurczaka na rozgrzaną patelnię i smaż na mocnym ogniu, aż się delikatnie zrumieni. Gdy jest gotowy, przełóż go do garnuszka/miski.
- Na patelnię wlej ocet balsamiczny i białe wino. Zredukuj na małym ogniu, oczyszczając i pobieżnie krojąc kurki w tym czasie. Gdy wino odparuje, wrzuć do środka kurki, smaż ok. 5 min, mieszając.
- Zacznij nagrzewać piekarnik do 200 stopni.
- Serek wiejski zblenduj na gładką pastę. Dodaj go wraz ze śmietaną do kurek, gotuj przez ok. 5 min. Po spróbowaniu dopraw solą i pieprzem.
- Przelej sos do miski z kurczakiem. Na dnie patelni połóż złożone w trójkąty naleśniki. Wyłóż na górę sos i przełóż patelnię do piekarnika (pamiętaj o odpięciu rączki). Zapiekaj całość przez 10 min na programie grill. Podawaj posypane posiekaną natką pietruszki.
Jak sprawdziła się patelnia Woll: po poprzednich testach niech spodziewałam się problemów. Nic nie przywierało, kurczak usmażył się bardzo szybko.
Patelnia do smażenia bez tłuszczu Woll – recenzja
Zgłodniałeś/-aś? W takim razie szybko przejdę do rzeczy. Jak się pewnie już domyślasz, to, co w testowanej patelni podobało mi się najbardziej, to odpinana rączka i możliwość pieczenia. Pierwsza funkcja ułatwia przechowywanie, a druga – jeśli, tak jak ja, nie jesteś przekonany/-a do wersji żeliwnej, to tak właściwie ułatwia wszystko. I żeby nie było, ja naprawdę nic do nich nie mam, po prostu nie widzę ich w swojej (za małej) kuchni. Poza tym dla mnie największą wadą patelni żeliwnych, która sprawiła, że dotychczas żadnej się nie drobiłam, jest waga i co za tym idzie, mniejsza poręczność. A, wracając jeszcze do rączki, bardzo łatwo się ją odpina, gdy naczynie jest już w piekarniku i vice versa.
Co poza tym? Nieprzywierająca, beztłuszczowa powłoka w 100% spełnia swoje zadanie. Sporym zaskoczeniem było dla mnie to, jak dutch baby ładnie odchodzi nie tylko od boków, ale też od dna oraz to, że kurczak nie potrzebował oliwy, a przy tym nie wyglądał (i nie smakował) jak gotowany.
Kolejny plus, o którym pisze producent (a wiadomo, różnie z tym bywa), to równomierne (i szybkie) nagrzewanie się patelni. Ja smażę na gazie, więc wiadomo, że to, co na bokach, zawsze jest trochę mniej przyrumienione. A tu, o dziwo nie, co dobrze było widać na omlecie biszkoptowym. Dodatkowo patelnia nagrzewa się bardzo mocno – na tyle, że w przypadku sosu kurkowego musiałam zmienić palnik na mniejszy, ponieważ mieszając go, było mi zbyt gorąco… w rękę. Tak, wiem, brzmi to dziwnie i w sumie pierwszy raz mi się coś takiego zdarzyło, a w zasadzie regularnie korzystam z woka (innej marki) i w jego przypadku prędzej bym się spodziewała takich problemów.
Woll zapewnia też o trwałości swoich naczyń (25 lat gwarancji na równość dna i 2 lata na powłokę oraz uchwyty). Tego na ten moment nie jestem w stanie zweryfikować, ale myślę, że za rok będę mogła dodać coś więcej. Czytałam też, że patelnie tytanowe bardzo trudno jest zarysować, ale jeśli mam być szczera, to nie planuje tego sprawdzać. Od zawsze używam wyłącznie drewnianych/silikonowych/plastikowych szpatułek oraz łyżek, i nie zamierzam zmieniać ich na metalowe. Wystarczy mi, że powłoka nie będzie się zdzierać podczas smażenia, tak jak to niestety często ma miejsce w przypadku teflonu. Ale znowu, wytrzymałość pod tym względem będę w stanie ocenić dopiero za około rok.
Podsumowując, czy jestem zadowolona? Zdecydowanie tak i myślę, że ten konkretny model (głęboka patelnia Eco Lite 24 cm z wyższymi bokami) nie dość, że jest idealny na moje potrzeby, to jeszcze uniwersalny.
1 thought on “3 sposoby na naleśniki. Recenzja patelni beztłuszczowej Woll”
You must be logged in to post a comment.