Wiesz, jak czasami powstają u mnie pomysły na przepisy? To proste – potrzebuję zdjęcia, konkretnego. Przykład? Kupiłam super naczynie i mam wizję, jak zaprezentować w nim konkretny rodzaj dania. Albo, tak jak teraz, nadchodzą walentynki i przecież muszę to uczcić na moim Instagramie (zapraszam!). Więc co robię? Wchodzę w wyszukiwarkę Google Grafika, wpisuję walentynkowe desery i patrzę, co mi się spodoba. Moją uwagę przykuło ciasto Red Velvet, no ale trochę nie pasowało do koncepcji (już wiedziałam, że chcę jakiś muffinki), więc lekka modyfikacja i mamy to – babeczki Red Velvet.
Co jak co, ale czerwone babeczki musiały sprawdzić się idealnie, prawda? Zwłaszcza że dodatkowo mają kremowy serek i obowiązkowo miłosne toppery (polecam sklep Ciastkożercy, tam jest mnóstwo boskich dekoracji do deserów, a także akcesoria cukiernicze i wiele, wiele innych – ja mam to szczęście, że sklep stacjonarny jest w Katowicach, ale można też zamawiać przez internet). Dobra, wracając do przepisu. Muffinki Red Velvet, oprócz tego, że pięknie wyglądają, to są jeszcze pyszne – delikatne, nie za słodkie. Co mnie zaskoczyło, nawet na trzeci dzień smakowały „świeżo”, nie sczerstwiały (ze względu na krem trzymałam je w lodówce). No pychota!
Walentynkowe muffinki robiłam w papilotkach i w formie na muffinki, wyszło ich 24, czyli dwie blaszki. Jedna babeczka waniliowa ma 260,75 kcal, więc możesz bez wyrzutów sumienia zjeść ją na deser po romantycznej kolacji. A skoro już o tym mowa, to koniecznie sprawdź wpis, co przygotować na romantyczną kolację, w którym zebrałam moją listę sprawdzonych pomysłów.
Ilość porcji: 24 babeczek
Czas przygotowania: 50 min
Kalorie: 260,75 kcal
Składniki na muffiny red velvet
- 300 g mąki
- 20 g kakao
- szczypta soli
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 300 g masła w temperaturze pokojowej
- 150 g cukru trzcinowego
- 2 jajka
- 200 g kefiru
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 1 łyżeczka czerwonego barwnika spożywczego*
- 250 g serka mascarpone (schłodzonego)
- 300 ml śmietanki 30% (schłodzonej)
- 2 łyżeczki cukru pudru
Przygotowanie red velvet cupcacake
- Przesiej do miski mąkę, kakao, sól i sodę oczyszczoną.
- W drugiej misce zmiksuj masło i cukier trzcinowy na gładką masę. Dodaj po jednym jajku, każdorazowo miksując masę do połączenia składników. Na koniec wlej ekstrakt waniliowy i barwnik, ponownie zmiksuj krótko całość.
- Zacznij nagrzewać piekarnik do 180 stopni.
- Partiami wsypuj do masy mąkę, miksując krótko do połączenia składników. Gdy połączysz masło z całą mąką, wlej kefir i ocet jabłkowy, ponownie zmiksuj tylko do połączenia składników (wybacz, że tak się powtarzam, ale do dość istotne).
- Przełóż porcję ciasta do papilotki, do 2/3 wysokości**. Najłatwiej nakłada się je za pomocą gałki do lodów. Piecz muffinki Red Velvet przez ok. 20-25 min, do suchego patyczka.
- Po upieczeniu przestudź czerwone babeczki waniliowe, najlepiej na kratce.
- W międzyczasie przygotuj krem na wierzch – wystarczy ubić mascarpone ze śmietanką kremówką i cukrem pudrem, aż powstanie sztywny krem (po przechyleniu miski, nie będzie się wylewać). Krem możesz nakładać na Red Velvet cupcaks za pomocą łyżki lub rękawa cukierniczego z grubszą końcówką.
* Ja użyłam barwnika marki Wilton, dostępnego m.in. w sklepie Ciastkożercy. Ma bardzo intensywny kolor, często go wykorzystuje i mam wrażenie, że się nie kończy. Dostałam też radę, że z barwnikiem dr Oetker nie wychodzi tak ładny kolor.
** Ciasto jest dość gęste, dlatego ja papilotki wkładam do foremki na muffinki, aby babeczki się nie rozlały. Nie lubię natomiast piec w samej formie (źle się wyciąga, trzeba ją nasmarować masłem), ani w silikonowych papilotkach.


You must be logged in to post a comment.