Lubisz meksykańską kuchnię? Bo… ja nie bardzo. Skąd wiec pomysł na tacos, zapytasz? Za chwilę wyjaśnię. Wracając do meksykańskiej kuchni, jest dla mnie za ostra, za dużo w niej mięsa, a ja to bardziej z tych warzywolubnych jestem. No i przez połączenie wołowiny z dużą ilością fasoli kojarzy mi się zbyt ciężko.
Mam jednak kilka faworytów. To chilli con carne (właśnie się zorientowałam, że jeszcze nie spisałam na to danie przepisu, więc muszę to w najbliższym czasie nadrobić!), tacos i nachosy (no ale kto by nie lubił nachosów).
W tacos najlepsze jest to, że występują w nim świeże warzywa, co nadaje całości lekkości. A mięso?Gdy doprawisz je w zaproponowany przeze mnie sposób, to na pewno się zakochasz. I jeśli zerknąłeś już do składników, to pewnie widziałeś, że użyłam w tym przepisie gotowych placków. Zapytasz pewnie „dlaczego”, skoro jestem taką orędowniczką przygotowywania wszystkie od podstaw?
A to dlatego, że raz w Biedronce (kto z nas do niej nie chodzi) znalazłam tacos z bardzo dobrym składem – naprawdę, nie było się do czego przyczepić. A że mi za bardzo nie chciało się bawić z przygotowaniem ciasta i nadawaniem mu odpowiedniego kształtu, poszłam na łatwiznę. I tak właściwie to właśnie ten produkt na sklepowych półkach zainspirował mnie do przygotowania tej potrawy.
Składniki
- opakowanie tacos (12 sztuk)
- 400 g wołowiny
- 3 łyżeczki przecieru pomidorowego
- 1 czerwona papryka
- 2 pomidory
- 1 awokado
- sok z cytryny
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka papryki wędzonej
- 1/2 łyżeczka chilli
- 2 łyżeczki czosnku niedźwiedziego
Przygotowanie
- Wołowinę podsmaż na patelni.
- Gdy mięso będzie gotowe, dodaj sól, wędzoną paprykę, chilli, czosnek niedźwiedzi oraz przecier pomidorowy.
- Paprykę, pomidory i awokado pokrój w drobną kostkę, wymieszaj w misce.
- Przełóż do każdego placka porcję mięsa oraz warzyw.
Chrupiące tacos na imprezę
Tacos jest idealną propozycją na imprezę. Z jednej strony jest stosunkowo małe, a z drugiej, dzięki wołowinie, bardzo sycące. I wszystko można przygotować wcześniej, aczkolwiek musisz uważać. Dlaczego? Ponieważ mięso może sprawić, że placki nasiąkną i wtedy całość nie będzie taka chrupiąca. Mam więc dla Ciebie dwie porady.
Tacos możesz złożyć przed samym przyjściem gości – to trwa dosłownie kilka minut, a możesz być pewny, że danie to szybko zniknie z talerzy. Natomiast Ty nie będziesz się martwić, że po długim leżeniu przestanie być tak apetyczne.
A co, jeśli zamierzasz podać je później? Nie musisz stać w kuchni, gdy w salonie bawią się gości – nałóż mięso do jednej miski, warzywa do kolejnych i rozdaj każdemu placki. Dzięki temu goście samodzielnie złożą swoją przekąskę, przy okazji dopasowując ją do swoich preferencji. U mnie na przykład królują warzywa, a mięso to tylko dodatek, natomiast u Piotrka proporcje są odwrotne…
A! I naprawdę nie potrzebujesz do tego żadnego, dodatkowego sosu! Niech świeże warzywa grają tu pierwsze skrzypce, nie trzeba ich niczym zalewać.
You must be logged in to post a comment.