Jak zrobić jajecznicę wie każdy. Co więcej! Niektórzy szczycą się tym, że jest to jedyne danie, jakie są w stanie wykonać. Czy jest to powód do dumy? Przekornie odpowiem, że tak. A to dlatego, że przygotowanie perfekcyjnej jajecznicy wcale nie jest tak proste, jak mogłoby się wydawać.
Wiadomo. Gusta są różne. Niektórzy wolą mocno ściętą, inni wręcz pływającą. Ale ideał jest gdzieś pośrodku i nie jest trudno przekroczyć tę cienką granicę.
I wiem, że w internecie można znaleźć wiele sposobów na idealną jajecznicę, a swoje tajniki zdradzają najwięksi szefowie kuchni. Ja co prawda do tej kategorii nawet nie mam zamiaru siebie zaliczać, ale lata praktyki sprawiły, że teraz z zamkniętymi oczami mogłabym w perfekcyjny sposób przyrządzić tę potrawę. I to nie przy użyciu żadnych magicznych sztuczek.
Chcesz wiedzieć, jaki jest mój sposób? W takim razie zapraszam do przepisu.
Ilość porcji: 1
Czas przygotowania: 10 min
Kalorie (na porcję): 340 kcal
Składniki
- 2 jajka
- 2 łyżeczki masła
Przygotowanie
- Patelnię postaw na małym ogniu. Wrzuć masło.
- Zanim jeszcze masło całkowicie się rozpuści, wrzuć jajka.
- Wymieszaj dokładnie jajka.
- Smaż je ok. 5-7 min na małym ogniu, mieszając co chwilę, aby zbyt mocno się nie ścięły.
- Na dwie minuty przed końcem smażenia wyłącz gaz. Jajka dojdą na ciepłej patelni.
I to tyle. Żadnych magicznych trików. Ja nigdy nie mieszam wcześniej jajek, ponieważ jeśli wrzuca się je, gdy masło się jeszcze rozpuszcza, to nie zdążą się ściąć.
Najważniejsze to cały czas robić wszystko na niskim płomieniu, nieustannie mieszać.
Błędem, który wiele osób popełnia, jest wyłączanie gazu, gdy jajecznica jest gotowa. Niby oczywiste, ale… pamiętaj, że jajka będą się dalej ścinać na rozgrzanej patelni. Lepiej więc zrobić to chwilę wcześniej, jajecznica w tym czasie dojdzie, a Ty jej nie wysuszysz.
Jak podać jajecznicę?
Kolejną oczywista oczywistością jest to, jak podawać jajecznicę. Choć znów nie do końca. Ja zwyklę robię ją w wersji „saute”, czyli bez dodatków. Wolę same jajka. Podaję ją z chlebem, na który nakładam jajecznicę. To dziwne, ale nigdy, przenigdy, nie jem chleba i jajek osobno, nie lubię tak. Ale każdy ma swoje dziwactwa.
Za to polecam Ci, aby czasami podać jajecznicę w trochę inny sposób. Tak jak na przykład na moim zdjęciu – w bajglu, z dodatkiem rukoli. Wygląda jak śniadanie z modnej knajpki prawda? A wcale nie wymaga jakiś specjalnych zabiegów, do tego jest pyszne.
Drugi pomysł, równie prosty, to tost: ciabatta, pesto, jajecznica. Oczywiście bułkę trzeba wcześniej podsmażyć na patelni lub podpiec w tosterze.
Natomiast jednym z ciekawszych pomysłów, jakie znam, jest podawanie jajecznicy w tortilli, z różnymi dodatkami. To trochę taki śniadaniowy wrap. I co zaskakujące, równie dobrze smakuje na zimno. A jestem z tych osób, co za jajecznicę zabierają się w momencie, gdy trafi na talerz.
You must be logged in to post a comment.